Do tego dziż od rana mam pecha bo najpierw stałam w kolejce w Urzędzie, żeby złożyć papiery synka na orzeczenie o niepełnosprawności ( dokładnie o zaznaczenie tylko, że ma astmę) i jak wracałam to coś w moim autku mi gruchło i opona przebita :(
Ale mąż jest mechanikiem i już mi zmienia oponę i sprawdza co się stało.
Wolno to dopiero mi idzie:)
OdpowiedzUsuńojojoj, mma nadzieję, że to nic poważnego. ślubny hafcik fajnie się zapowiada;)
OdpowiedzUsuńPraca nie musi iść szybko byle była samą przyjemnością :).
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie było gorszych konsekwencji przez oponę ...